piątek, 31 maja 2013

Z literą w tle - zamiast podsumowania


Kochani, klamka zapadła :)

Podsumowania dziś nie będzie. Musicie na nie poczekać jeszcze miesiąc :) Podczas głosowania zdecydowana większość z Was wyraziła chęć przedłużenia majowych literek na czerwiec. Dla niezorientowanych tutaj odbyło się głosowanie. Przyznam szczerze, że mnie też to bardzo pasuje :) 

W ramach informacji - lista pozostaje ta sama, dlatego nie trzeba podmieniać linków. 

Ale, ale - nie wiem, czy zauważyliście, że gdyby dziś skończyła się majowa edycja wyzwania, mielibyśmy nowego zwycięzcę! :) Jest jedna osoba, która wydaje się, że dokonała czegoś niemożliwego. Hadzia - należą Ci się naprawdę wielkie brawa! Ale coś mi mówi, że Nutinka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa :) Czerwiec zapowiada się bardzo ciekawie, prawda? :)

Zobaczcie, jak w chwili obecnej wygląda lista wyników:

hadzia - 14 
Nutinka - 13  
Imani - 10 
Anytsuj - 4 
ejotek - 4 
anek7 - 3 
Ema Pisula - 3 
Magda - 3 
alison2 - 2 
Franca - 2 
Leanika - 2 
moleslaw - 2 
Paulina - 2 
Agata P - 1 
AnnRK - 1 
Gosia B - 1 
Jenah - 1 
jjon - 1 
Lina - 1 
Mała Mi - 1 
Skrzat - 1 
Szatynka - 1 
 

W nadchodzącym miesiącu jeszcze wszystko może się zmienić, zatem ściągamy z półek odpowiednie książki, szukamy w bibliotekach, u znajomych i gdzie tylko się da, i czytamy :) 
Z mojej strony życzę Wam MIŁEJ LEKTURY! I oczywiście czekam na linki :)

środa, 29 maja 2013

WAŻNE!!! Pytanie o wyzwanie!


Chodzi oczywiście o nasze wyzwanie "Z literą w tle". W tym miesiącu zaproponowałam dwie literki, lecz pojawiły się głosy, że to za dużo jak na jeden miesiąc :)

Z mojej strony mogę tylko bardzo przeprosić za to małe zamieszanie. Zgodnie z obietnicą pytam Was, moi drodzy uczestnicy, jak się zapatrujecie na to, by przedłużyć litery "A" i "B" jeszcze o jeden miesiąc? Ręka w górę, kto chętny! Mniej chętnych też bardzo proszę o wypowiedzenie się w tej sprawie :) W Waszych rękach leży teraz los czerwcowej edycji wyzwania :)


P.S. Jeśli będziecie mieć do mnie jakiekolwiek pytania, to proszę o cierpliwość, bo dziś bawię się na weselu i mam zamiar do białego rana wytańcować się za wszelkie czasy ;) Odpowiem jak wrócę (no i trochę się prześpię ;)).  
Miłego dnia!

piątek, 24 maja 2013

"Karminowy szal" Joanna M. Chmielewska





Autor: Joanna M. Chmielewska
Tytuł: Karminowy szal
Wydawnictwo: MG, 2013
Ilość stron: 240




"Karminowy szal" jest moim zaskoczeniem. Ot, zwykła obyczajówka - pomyślałam, gdy trzymałam książkę w rękach i czytałam opis na tylnej okładce. Pierwsze zdanie, pierwsza strona i czuję, jak zaczynam tracić panowanie nad stawianymi sobie ograniczeniami czasowymi. Nie byłam w stanie przerwać czytania, ba! nawet mój sen gdzieś się ulotnił, choć była głęboka noc, pozwalając na to, bym poznała nie tylko początek powieści, ale także jej koniec. Wsiąkłam, przepadłam bez reszty, nie zważając na to, że poranek zwróci mi rzeczywistość, a tym samym obowiązki, a odbicie w lustrze pokaże widok raczej przygnębiający.

Nie zrozumcie mnie źle - nie będę tu pisać, jak przepiękna, wspaniała, genialna jest ta książka. Jest właściwie dość... zwyczajna. Nie ma w niej nic nowatorskiego, bohaterki nie wyróżniają się czymś szczególnym wśród wielu innych postaci z literatury obyczajowej. Co więc jest takiego w powieści Chmielewskiej, co przepędziło zmęczenie i zdmuchnęło mi sen z oczu na całą noc? To zasługa niepowtarzalnego klimatu Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem - niemal magicznego miejsca, w którym spotykają się trzy bohaterki - Marysia, Marta i Magda. Kobiety te niegdyś łączyła przyjaźń, lecz ich drogi w pewnym momencie się rozeszły. Istnieje jednak coś, co sprawia, że ich losy znów się splotą - to wspólna tajemnica ciążąca na sercu każdej z dziewczyn. Tylko odwaga i szczerość mogła wydobyć ją z zakamarków pamięci, w której została skrzętnie schowana. Tajemnica musi zostać wypowiedziana, by stracić część swojej mocy, tylko... jak wiele trzeba mieć w sobie siły, by mówić o tym, o czym chciałoby się zapomnieć?
"A sekrety... z czasem zbladły, rozmyły się, Magda nie pamiętała już żadnej z tych dziecięcych wspólnych tajemnic. A ta jedna, jedyna, którą żadna z nich przez tyle lat nie odważyła się podzielić, ta jedna najważniejsza, zamknąwszy im usta, rozrastała się, zapuszczała korzenie, drążyła podziemne korytarze - i już nawet nie potrafiły rozpoznać, jak głęboko sięgają jej macki".
Demony z przeszłości nie pozwalają o sobie zapomnieć. Czy rozprawienie się z nimi może mieć naprawdę oczyszczającą moc? Czy zmierzenie się z nimi może sprawić, że dotychczasowe pogmatwane życie wskoczy na odpowiednie tory? 

W powieści tej teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Z licznych retrospekcji dowiadujemy się jak potoczyły się losy Marysi, Marty i Magdy, jak sobie radziły w życiu po tym, jak opuściły ośrodek rehabilitacyjno-leczniczy, w którym przebywały jako dzieci. Czytamy o ich niespełnionych marzeniach, o poszukiwaniu swojego miejsca w dorosłym świecie, o mniej lub bardziej chybionych decyzjach. Autorka stworzyła trzy całkiem odmienne portrety psychologiczne. Każda z bohaterek ma coś interesującego do przekazania, co nie pozwoliło zagościć nudzie na stronicach książki. 

Ciekawa jest też symbolika tytułowego szala. Czasem dając z siebie tak wiele, troszcząc się o wszystko i wszystkich, pragniemy, by ktoś zatroszczył się o nas samych, by wziął nas pod swoje opiekuńcze skrzydła, wyzwolił nas z pęt samowystarczalności i przekonania "ja sobie poradzę", dając tym samym przyzwolenie na chwile słabości. Jednej z bohaterek powieści szal daje coś wyjątkowego. 
"Zarzuca szal na ramiona, owija się nim, wtula policzek w karminową miękkość. Oddycha głęboko. Ogarnia ją spokój. Zanurza się w tym spokoju, chcąc zachować tę chwilę w zakamarkach pamięci. Żeby ogrzać się nią, gdy przyjdzie zima. Żeby móc uchwycić się jej, gdy straci grunt pod nogami".
Dajcie się zaprosić do Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem - do swoistego centrum powieściowego wszechświata, które to jest świadkiem najważniejszych wydarzeń. W tym wyjątkowym miejscu możemy napić się smacznej kawy, skosztować grzanego wina, zobaczyć przy stoliku trzy przyjaciółki, które podejmują ważne kroki w swoim życiu. Spotkacie się tam również z bohaterami poprzednich powieści Joanny M. Chmielewskiej ("Poduszka w różowe słonie", "Sukienka z mgieł"). Ci, którzy ich znają, nie powinni przegapić możliwości spotkania się ze swoimi starymi znajomymi.  

Moja ocena: 5/6    


Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu MG


Recenzja bierze udział w wyzwaniach: 
"Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę"
"W prezencie"     
       

wtorek, 14 maja 2013

Minął rok... i stosik "rocznicowy" :)




Kochani, nadszedł w końcu ten wyjątkowy dla mnie dzień. Mój blog, czyli moje drugie dziecko :) obchodziło wczoraj swoje pierwsze urodziny. Aż mi trudno w to uwierzyć, tym bardziej, że do tej pory cechował mnie raczej słomiany zapał. Tworząc ten mój "prywatny teren", nie przypuszczałam, że przetrwa tak długo. To tylko świadczy o tym, że wreszcie robię to, co kocham! Czytam książki od zawsze, ale nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby o nich pisać. Na pomysł, by założyć bloga, wpadłam poniekąd dzięki mojej siostrze, która nawet chyba nie jest świadoma swojego w tym udziału :) i której dziękuję za to bardzo, bo wiem, że ciągle ze mną jest i mnie wspiera w tym, co robię! :*


I Wam, Kochani, bardzo DZIĘKUJĘ, bo także bez Was pewnie nie byłoby tu mnie :) Dziękuję, za to że jesteście!!!



Pozwolę sobie jeszcze pochwalić się moimi nowymi książkowymi nabytkami, które potraktowałam jako prezent z okazji rocznicy :)  




1. Cormac McCarthy - "W ciemność" - ten tytuł działa na moją wyobraźnię już od dawna no i wreszcie go mam! :)
2. Majgull Axelsson - "Pępowina" - wymieniłam najpierw tę powieść, ponieważ zaraz po tym, jak ją kupiłam i przeczytałam, natychmiast pobiegłam do księgarni po inne książki tej autorki. Mogłam iść po nie do biblioteki i wypożyczyć, ale wiedziałam, że muszę je mieć na swojej półce! Teraz czytam "Drogę do piekła" i nadal jestem pewna, że bardzo dobrze zrobiłam :) 
3. Majgull Axelsson - "Lód i woda, woda i lód"
4. Majgull Axelsson - "Droga do piekła"
5. Majgull Axelsson - "Kwietniowa czarownica"
6. Majgull Axelsson - "Ta, którą nigdy nie byłam"   
7. Brent Weeks - "Czarny Pryzmat" - rzucam się tą serią na głęboką, nieznaną wodę, ale mam nadzieję, że nie utonę :)
8. Brent Weeks - "Oślepiający nóż" - egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa MAG.


A teraz z okazji roczku zapraszam Was na coś słodkiego:

i szampana:
Bawcie się dobrze! :)
 

piątek, 10 maja 2013

Pojedynek nr 6

Witam Was w kolejnym, czyli szóstym już pojedynku :)

Ostatnim razem zaproponowałam Wam motyw "okienny" i osiem okładek do wyboru. Najwięcej Waszych głosów zdobyła okładka nr 1


Drugie miejsce zajęły dwie okładki, zdobywając po tyle samo głosów. To nr 7 ("Uliczka aniołów" Sheila Roberts) i nr 8 ("Cudowne życie Staśka i innych aniołów" Teresa Anna Aleksandrowicz).


Mam nadzieję, że w tym pojedynku będzie troszkę bardziej ekscytująco niż poprzednim razem. Szczególnie dla żeńskiej części naszej blogowej społeczności ;) A dlaczego? Z niżej przedstawionych okładek popłynie w Waszą stronę trochę testosteronu, ponieważ motywem przewodnim jest dziś mężczyzna. Tylko pamiętajcie, wybieramy najlepszą okładkę, a nie najprzystojniejszego faceta! :)  Gorąco zachęcam do głosowania!

motyw: mężczyzna

okładka nr 1

okładka nr 2

okładka nr 3

okładka nr 4

okładka nr 5

okładka nr 6

okładka nr 7

okładka nr 8

Okładka nr 9

Kilka słów o treści książek:

1. Marcin Ciszewski - "Upał"
Stadion Narodowy - miejsce ćwierćfinałowego meczu Polska-Niemcy. Sześćdziesiąt tysięcy kibiców, wśród nich kanclerz i premier. Idealny cel. Panuje nieznośny skwar, ulice Warszawy są pełne kibiców. Ci, którzy zamierzają rozpętać piekło, zrobią to teraz.
Podinspektor Jakub Tyszkiewicz nie ma łatwego zadania. To on odpowiada za bezpieczeństwo meczu. Problem w tym, że nie wiadomo, kto jest prawdziwym wrogiem. Czy narodowe bezpieczeństwo wymaga ofiar? Jak daleko mogą posunąć się tajne służby, aby zrealizować swoje cele? Kto decyduje o tym, co jest najlepsze dla interesu państwa?

 
2. Alex Garland - "Niebiańska plaża"
Bangkok pierwszy przystanek na wędrownym szlaku. Richard, spragniony przygód obieżyświat, zatrzymuje się na noc w podrzędnym pensjonacie. Spotyka tam pewnego Szkota, który w narkotycznym transie bredzi o jakiejś niebiańskiej plaży. Następnego dnia podcina sobie żyły, zostawiając Richardowi mapę z zaznaczoną drogą do plaży. Krążą o niej legendy wśród ludzi podróżujących po południowej i wschodniej Azji. Wyprawa w nieznane rejony Tajlandii jest dla wychowanego na filmach o Wietnamie Richarda pokusą i wyzwaniem. Szukał przygody, ale ta, którą znalazł, przerosła jego wyobrażenia.
  
3. Kevin Hearne - "Na psa urok"
Pierwsza księga trzytomowej serii o Atticusie O'Sullivanie, ostatnim druidzie i najśmieszniejszym bohaterze urban fantasy od czasów Harry'ego Dresdena Jima Butchera! Atticus O'Sullivan to gwiazda rockowa wśród magików - ten przystojny Irlandczyk to tak naprawdę ostatni z druidów. Polegając na swych nadprzyrodzonych mocach, wrodzonym sprycie i uroku osobistym, już od dwóch tysięcy lat ucieka przed pewnym celtyckim bogiem. Kiedy jednak w sennym miasteczku Tempe w Arizonie, gdzie się ostatnio zaszył, pojawia się ponętna bogini śmierci Morrigan, jako forpoczta celtyckiego panteonu, Atticus nie ma złudzeń - zanosi się na poważne kłopoty...
"Na psa urok" to pierwszy tom cyklu urban fantasy. Hearne wypełnia ten świat barwnymi postaciami. Jest tu gadający wilczarz irlandzki i wataha wilkołaków-wikingów, i piękna barmanka opętana przez hinduską boginię, wampir-prawnik i... polskie wiedźmy, którym udało się umknąć nazistom. Szalona mieszanka mitów i współczesności, bohater obdarzony ciętym dowcipem, niespodziewane zwroty akcji - to dość, by rozchichotany czytelnik przeczytał powieść jednym tchem.
 

4. Lars Kepler - "Hipnotyzer"
W środku grudniowej nocy psychiatrę Erika Marię Barka budzi telefon ze sztokholmskiego szpitala. Komisarz kryminalny Joona Linna prosi go o pilną pomoc – leczenie nieprzytomnego pacjenta, który doświadczył poważnego urazu. Ma nadzieję, że za pomocą hipnozy Erik będzie mógł komunikować się z chłopcem, umożliwiając policji przesłuchanie go. Dzięki temu może uda się ustalić, kto brutalnie zamordował jego rodziców i młodszą siostrę, a następnie znaleźć i ocalić starszą siostrę, zanim będzie za późno.
Jednak od ostatniego razu, gdy Erik praktykował hipnozę, minęło dziesięć lat, a psychiatra obiecał sobie, że nigdy do tego nie wróci. Powracające bolesne wspomnienia z tamtego czasu sprawiają, że decyduje się odmówić policji swojej pomocy. Gdy w końcu daje się jednak przekonać, zostaje uruchomiona seria nieprzewidzianych zdarzeń…

5. Joby Warrick - "Potrójny agent. Kret Al-Kaidy, który oszukał CIA"
Historia jednego z najgroźniejszych ataków Al-Kaidy od czasu 11 września. Grudzień 2009 roku. Afganistan. Spotkanie w tajnej bazie antyterrorystów CIA. Humam Chalil al-Balawi, jordański agent pracujący dla CIA, który przeniknął w szeregi Al-Kaidy, ma zostać nagrodzony za swoje dotychczasowe zasługi. Przez ostatnie miesiące przesyłał Amerykanom szokujące raporty wprost z serca organizacji terrorystycznej, dotarł na sam szczyt zbrodniczej siatki. Obiecał, że wystawi CIA najgroźniejszego wroga Ameryki – Osamę Bin Ladena. W CIA zacierali ręce. Nie wiedzieli jednak, że ich superszpieg został w międzyczasie zwerbowany przez wroga. Nie spodziewali się, że sami staną się celem ataku.

6. Noah Gordon - "Medicus"
Słynna powieść o balwierzu, który został wielkim lekarzem.
Anglia, XI wiek. Rob J. Cole, syn cieśli i hafciarki, po śmierci rodziców zostaje pomocnikiem wędrownego balwierza parającego się również leczeniem. Wykazuje nie tylko zapał do nauki, ale też ową szczególną wrażliwość, która pozwala "czytać" w chorym organizmie, dostrzegać w nim wolę walki lub chęć poddania się. Punktem zwrotnym w jego życiu staje się spotkanie z żydowskim lekarzem, którego kunszt odbiega od szalbierskich sztuczek średniowiecznych medyków. Odtąd każdym krokiem Roba kieruje jedno tylko pragnienie: dotrzeć do Isfahanu i zostać uczniem sławnego perskiego lekarza, Ibn Siny, w świecie zachodnim zwanego Awicenną.

7. Emmanuel Carrere - "Limonow"
Eduard Limonow – pisarz-łobuz, awangardowiec i skandalista, dysydent, enfant terrible rosyjskiej polityki, nacjonalista. Za działalność terrorystyczną i nielegalne posiadanie broni skazany na cztery lata więzienia. Zaintrygowany złożonością jego osobowości Emanuel Carrère napisał powieść, której wydanie zelektryzowało francuski rynek wydawniczy i odbiło się głośnym echem za granicą. Książka została wyróżniona prestiżową Prix Renaudot, a prawa do wydania zostały sprzedane do kilkunastu krajów.

8. Agnieszka Lingas-Łoniewska - "Zakręty losu. Braterstwo krwi"
Kontynuacja pierwszej części trylogii o braciach Borowskich. Opowieść o tym, że honor, rodzina i miłość są w stanie walczyć nawet z największym zagrożeniem.
Katarzyna i Krzysztof po otrzymaniu mafijnego ostrzeżenia starają się żyć normalnie. Lecz przecież mafia nie wybacza i nie zapomina. I wkrótce mecenas Krzysztof Borowski otrzyma propozycję nie do odrzucenia. Ale wówczas brat marnotrawny – Lukas, powróci. Aby zmierzyć się z dawnymi pobratymcami, a obecnie wrogami, aby rozliczyć przeszłość i dokonać zemsty. Lecz nie wie, że na swojej drodze spotka kogoś jeszcze. Ją. Kobietę po przejściach, potrzebującą pomocy. Czy odnajdzie w sobie resztki człowieczeństwa? I czy Lukas potrafi naprawdę kochać?
Pasjonująca opowieść o odkupieniu win, braterstwie i wielkiej miłości. Bo każdy zasługuje na jeszcze jedną szansę. Czasami ostatnią.


9. Jeremy Clarkson -"Świat według Clarksona. Na litość boską!"
Z części 3. "Świata według Clarksona" dowiecie się między innymi:
- jak zachować wieczną młodość;
- dlaczego za nadciągający upadek naszej cywilizacji odpowiada YouTube;
- czym należy się kierować, wybierając miejsce na wakacje;
- jakie zwierzę najlepiej (i najtaniej) trzymać w domu;
- czy kobiece pończochy są w stanie zapobiec zdziczeniu mężczyzny;
- na czym polega problem z Ameryką.
Czy wiedzieliście, że Clarkson to najpunktualniejszy człowiek na świecie? A słyszeliście może o jego tajemniczej szafie i jej zawartości? Część 3. "Świata według Clarksona" to nie tylko kolejny, śmiały i kontrowersyjny manifest filozofii życiowej miłośnika szybkich samochodów, perkusisty amatora i przeciwnika angielskich pubów. To również pełna humoru i rozbrajających komentarzy lektura, która sprawi, że będziecie pękać ze śmiechu. A gdy już skończycie się śmiać, dojdziecie do wniosku, że... Clarkson rzeczywiście ma rację!

Opisy pochodzą ze strony lubimyczytać.pl 

środa, 8 maja 2013

"Pan Przypadek i trzynastka" Jacek Getner







Autor: Jacek Getner
Tytuł: Pan Przypadek i trzynastka
Wydawnictwo: Poligraf, 2013
Ilość stron: 202




Trzynastka... Z czym wam się kojarzy ta liczba? Ze szczęściem czy wręcz przeciwnie - z pechem? Czy za każdym razem, gdy na kalendarzu pojawi się piątek trzynastego myślicie sobie "o nie" i wyjątkowo tego dnia wasza czujność jest napięta do granic ludzkich możliwości? Czy wychodząc z domu, przeobrażacie swój całkiem zwyczajny wzrok na sokoli w poszukiwaniu wystających korzeni i dziur czyhających na wasze stopy, tylko po to, aby o nie zahaczyć i wywalić na ziemię wszystko co macie - torebkę, plecak, zakupy w siatce, ale i przy okazji wasze nogi, ręce, plecy, brzuch i głowę, najlepiej w pojawiającą się znienacka wielką kałużę. A może patrzycie z trwogą w niebo, wypatrując przypadkiem spadającą akurat na was dachówkę lub jeszcze jakieś inne licho. A może trzynastka jest wam zupełnie obojętna?

Jedno jest pewne - w życiu głównego bohatera powieści, Jacka Przypadka, liczba ta odgrywa niezwykle ważną rolę. Nie dlatego, że przynosi szczęście czy pecha (choć niektórzy życzą mu z całego serca tego drugiego). Zdaje się, że sam zainteresowany nawet nie zwraca na nią szczególnej uwagi. Ale ona jest i towarzyszy mu w zmianach, które mają znaczący wpływ na dalszą przyszłość pana Jacka. Objawia się w takich banałach, jak numer mieszkania, domu czy tytule sztuki wystawianej w teatrze. Ale wydarzenia mające miejsce w powieści z banałem nie mają nic wspólnego, ponieważ dotyczą one poważnych przestępstw. Pierwsze z nich dotyczy kradzieży cennych obrazów należących do Irminy Bamber, osoby znanej i cenionej w warszawskich kręgach towarzyskich, a zarazem sąsiadki pana Jacka. Nie wierząc zupełnie w zdolności podkomisarza Łosia (czemu trudno się dziwić) i jego załogi w próbach zdemaskowania złodzieja, pani Irmina zleca to zadanie Jackowi Przypadkowi, który zawsze "zauważa więcej od innych".

I tak oto przez nomen omen przypadek Jacek staje się detektywem-amatorem, którego amatorstwo, co należy podkreślić, nie ogranicza się tylko do tej jednej dziedziny. Bohater objawia nam się również jako kucharz-amator (choć swoje kulinarne umiejętności sprowadza tylko do najprostszych rozwiązań), jako maratończyk-amator wiecznie w biegu i co najważniejsze - jako amator kobiecych wdzięków. Uwikłany w dziwny związek z niby-narzeczoną, z powodzeniem szuka przygód tylko na jedną noc. Bez wątpienia jest to człowiek obdarzony niezwykle ciekawą osobowością. Inteligentny, dociekliwy i choć jego poczucie humoru jest irytujące dla co poniektórych osób pokroju podkomisarza Łosia, to robi całkiem sympatyczne wrażenie. Ponadto jest całkowicie przekonany o tym, że "ludzie są banalnie przewidywalni". 
Akcja jest dość spokojna bez gwałtownych zwrotów, napięcie jest właściwie ledwo wyczuwalne, jednak to przede wszystkim charakterystyczne postacie tworzą niezwykły klimat tej powieści detektywistycznej. Tu na czoło wysuwa się oczywiście główny bohater i jego przyjaciel mecenas Błażej Młody Bóg Seksu Sakowicz, całkowicie wierzący (choć w tej wierze jest troszkę osamotniony) w swój zwierzęcy magnetyzm, którym to rozpala wszystkie kobiety znajdujące się w jego obecności. Lekki, przyjemny język i trzy detektywistyczne historie opowiedziane nieco z przymrużeniem oka dopełniają całości. 

Mój wyjątkowy egzemplarz :)
"Pan Przypadek i trzynastka" jest pierwszym tomem z przewidywanych czternastu całego cyklu o detektywie-amatorze. Czuję się całkowicie zachęcona do tego, by sięgnąć po inne tomy i przekonać się, jak Jacek Przypadek poradzi sobie z kolejnymi zagadkami detektywistycznymi. Lektura tej niewielkiej objętościowo książki powinna uprzyjemnić wam przynajmniej jeden wieczór. I przede wszystkim niech to wasze chęci sprawią, że zapoznacie się z tą powieścią, a nie... przypadek :)


Moja ocena: 4,5/6

 Za egzemplarz bardzo dziękuję autorowi, Jackowi Getnerowi





Książka bierze udział w wyzwaniu: "Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę"                        

sobota, 4 maja 2013

"Złomiarz" Paolo Bacigalupi





Autor: Paolo Bacigalupi
Tytuł: Złomiarz
Wydawnictwo: MAG, 2013
Ilość stron: 288



Czy tego chcecie, czy nie, zabieram was właśnie w podróż w bliżej nieokreśloną przyszłość. Spójrzcie na krajobraz, który się przed wami roztacza - przed oczami macie zniszczone miasta, które często nawiedzają potężne sztormy. Ponure szkielety wieżowców i domów górują nas wioskami tych, którzy przetrwali wszelkie kataklizmy - te spowodowane przez naturę, ale i przez działalność najbardziej niszczycielskiego stworzenia na Ziemi - człowieka. To pomniki cywilizacji, która już odeszła i nie powróci. Świat poszedł na przód, lecz ten krok, który zrobił do przodu, to krok w otchłań przemocy, wyzysku, oszustw, narkotyków i ogólnie pojętej niesprawiedliwości. By przeżyć każdy następny dzień, należy poddać się ciężkiej pracy dla wielkich korporacji bezwzględnie wykorzystujących ludzi lub stać się złodziejem i cwaniakiem. Lub po prostu mieć szczęście. Ogromne szczęście.

Przenieśmy się teraz w rejony wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Na jednej z plaż roi się od ludzi pracujących przy rozbiórce statków. Swoiste cmentarzysko starych, rozebranych już wraków, tworzy dość przygnębiający widok. Nailer, nastoletni bohater powieści, należy do tzw. lekkiej ekipy. Codziennie penetruje wnętrzności statków, w poszukiwaniu lżejszych materiałów, np. miedzianych okablowań, aluminium, niklu itp. Jest jednym z najlepszych członków ekipy, ponieważ jego bardzo szczupła budowa ciała pozwala mu wedrzeć się w najbardziej niedostępne zakamarki wraku. Oczywiście ten fach wiąże się również z ogromnym ryzykiem nie tylko związanym z niebezpiecznymi pułapkami, które czyhają na chłopca w szczątkach statku, lecz także z nielojalnością członków ekipy. Szczęśliwe znalezisko zawsze stawia tych młodych ludzi przed niełatwym wyborem - szybki i łatwy zarobek lub zdrada. Kiedy okolicę nawiedza niszczyciel miast - potężny sztorm - życie Nailera zmienia się już na zawsze. Zaczyna się dość niewinnie. Razem z przyjaciółką Pimą odnajduje wrak pięknego statku, który nie przetrwał niszczycielskiej działalności sztormu. Już od pierwszej chwili wiadomo, że należy do bogatych ludzi. Jego wnętrze kryje mnóstwo bogactw, które oszołamiają i niosą nadzieję na lepszy los. Ale statek oprócz wielu ciał martwych ludzi skrywa coś jeszcze, a właściwie kogoś. Kogoś, kto przeżył... 

Nailer i Pima stają przed bardzo ważnym dylematem moralnym, który zaważy na ich przyszłości. Odnaleziona na statku dziewczyna obiecuje coś więcej niż tylko chwilowy dobrobyt. Jako córka bardzo bogatego człowieka w zamian za jej ocalenie może zapewnić tym młodym ludziom lepsze życie. Problem w tym, czy można jej zaufać? Czy zgodzić się na taką umowę, jednocześnie świadomie wchodzić w bardzo niepewną sytuację. A może zabić, żeby nie było żadnych świadków, zabrać ze statku tyle ile się da, zanim ktoś inny go odkryje?

Wydarzenia mające miejsce w tej powieści bywają w niektórych momentach niezwykle sugestywne. Tak bardzo, że aż zapiera dech. Galerię występujących tu bardzo młodych postaci wzbogacają ludzie pokroju Richarda Lopeza, ojca Nailera, człowieka uzależnionego od narkotyków i alkoholu. Zadzieranie z nim to dosłownie igranie z życiem. Interesujące są tu także postacie genetycznie modyfikowanych ludzi, które to sprawiają, że "Złomiarza" należy traktować jak powieść fantastyczną.   

Paolo Bacigalupi wykreował ponury, dystopijny świat, w który wkomponował jednak malutkie punkciki oświetlające mrok - iskierki nadziei. Doświadczeni przez los ludzie nie zawsze pozbywają się swojego człowieczeństwa, nie wszyscy ulegają podszeptom ciemnej strony natury ludzkiej, poddają się marzeniom. Bezwzględna walka o byt może czasem kosztować więcej niż nam się wydaje. 
"Zabijanie nie jest za darmo. Za każdym razem, kiedy to robisz, coś z ciebie zabiera. Ty zabierasz komuś życie, a ten ktoś tobie kawałeczek duszy. Zawsze coś za coś"
Choć "Złomiarz" jest w głównej mierze przeznaczony dla młodego czytelnika, to jednak jego lektura może sprawić niejednemu dorosłemu odbiorcy przyjemność. Mnie sprawiła :) Odbyliście tu krótką podróż, ale to ja was w nią zabrałam. Pozwolicie na to, by zrobił to jednak Paolo Bacigalupi?

Moja ocena: 5/6 


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu MAG



Książka ta bierze udział w wyzwaniu: Z literą w tle