Top
10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się
różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej
blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji -
w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś
chciałabym Wam pokazać wytypowaną przeze mnie dziesiątkę okładek, które
mają (moim skromnym zdaniem) w sobie to coś. Coś przyciągającego, coś,
co sprawia, że właśnie one mogą wyróżnić się na księgarnianych półkach.
Jestem typowym wzrokowcem, więc wygląd okładki jest dla mnie bardzo
ważny (choć nie najważniejszy).
Prezentowane
tu okładki są wynikiem mojego buszowania po Waszych blogach :) To one
właśnie poprzez swoją wyjątkowość zapadły mi w pamięć. Kolejność jest przypadkowa, ponieważ
nie chcę tu żadnej jakoś szczególnie wyróżniać. Wszystkie są piękne lub
po prostu niezwykłe...
"Atrofia" Lauren DeStefano
"Erynie" Marek Krajewski
"Liczby Charona" Marek Krajewski
"Rzeki Hadesu" Marek Krajewski
"Pandemonium" Lauren Oliver
"Przeznaczenie" Aleksandra Ból
"Pasja według Hanki" Anna Janko
"Deklaracja" Gemma Malley
"Córka kata" Oliver Pötzsch
"Zapach twojego oddechu" Melissa P.
Macie też wśród nich jakieś swoje typy? Czy jest tu jakaś okładka, która zwróciłaby Waszą uwagę?
P.S. Rozwiązanie wiel-błądowej zagadki podam już niebawem :)
Również jestem wzrokowcem i okładka jest dla mnie bardzo istotna. Z tych prezentowanych przez Ciebie bardzo podoba mi się "Atrofia" - zresztą czytałam i "Pandemonium". Pozostałe też są fajne choć sama miałabym inne typy "top 10" ;)
OdpowiedzUsuń:) Może byś zrobiła takie swoje top 10. Chętnie pooglądałabym Twoje typy. Może coś wpadnie mi w oko :)
UsuńMoże się w końcu zdecyduje. Zobaczymy :)
UsuńO rany ja mam zupełnie inny gust niż Twój :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sielskie lub romantyczne okładki, w szczególności z Wydawnictwa Mira :)
:) Sielskie i romantyczne okładki też mają swój urok. I nawet parę takich miałam wśród swoich typów na Top 10, ale niestety musiałam wybrać te, które najbardziej do mnie przemawiają. Swoją drogą, to szkoda, że to nie jest np. Top 20. Byłoby mi znacznie łatwiej :)
Usuń"Pasję według Hanki" przeczytałabym nie tylko ze względu na okładkę. Za to okładka książki "Zapach twojego oddechu" tak mnie zauroczyła, że aż muszę zaraz sprawdzić o czym jest :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo! Jak tylko spodoba mi się jakaś okładka, natychmiast muszę wiedzieć, o czym to jest :)
UsuńOkładka "Atrofii" też mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście niesamowita! Takie małe dzieło sztuki :)
UsuńDla mnie okładka jest również istotna.Nie lubię przesłodzonych, nie lubię tych, które straszą i prowokują.Lubię delikatne ale wyraziste, które oddają ducha treści książki. Z wymienionych przez Ciebie optowałabym za okładką książki "Zapach twojego oddechu" Melissa P.
OdpowiedzUsuńW tej okładce ujął mnie szczególnie minimalizm kolorystyczny i świetnie wykorzystany pomysł. W fajny sposób pokazuje jak niewiele trzeba, by otrzymać coś niezwykłego.
UsuńWidzę, że upodobałaś sobie okładki do powieści Krajewskiego - ja osobiście mam mieszane uczucia, nie można im odmówić oryginalności, ale raczej więcej w nich brzydoty, niż wyjątkowości :) Ogólnie - podoba mi się Twoje zestawienie, jest nastrojowe i klimatyczne.
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę z tego, że mam dość specyficzny gust, dlatego właśnie ta swego rodzaju brzydota okładek powieści Krajewskiego jest dla mnie niezwykła, przyciągająca, interesująca :)
Usuń"Rzeki Hadesu" ta okładka zawsze mnie troszkę przerażała :D
OdpowiedzUsuńchyba jedynie okładka "Pandemonium" tak naprawdę podoba mi się z tego zestawienia :)
OdpowiedzUsuńniektóre z tych okładek to takie porażające są...
OdpowiedzUsuńale nie znam żadnej z nich
okładka Rzeki Hadesu chyba robi największe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńKilka okładek robi wrażenie - szczegołnie te Krajewskiego, Malley i Atrofi. Mamy chyba trochę podobny gust, również lubię takie trochę "brzydkie" okładki np Serii ze strachem wydawnictwa Czarne. Lubię też takie trochę sielankowe jak np. Tajemnica Noelle" czy "Dziedzictwo" Webb. Moją uwagę zwróciła okładka "Korona śniegu i krwi" Cherezińskiej.
OdpowiedzUsuń"Korona śniegu i krwi" ma bardzo pomysłową okładkę. I takie właśnie lubię - z pomysłem :)
UsuńMnie zachwyciła okładka "Deklaracji", ale to pewnie sprawka mojej nieograniczonej miłości do motyli x3
OdpowiedzUsuńZ tytułów przez Ciebie wymienionych znam tylko Deklarację i Pandemonium. Widzę, że mam spore zaległości :)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam, gdy książki, które sobie chcę zostawic są w skórze, ze złotymi literami:)
OdpowiedzUsuńKrajewski ma te okładki takie mrrroczne, swoją drogą jestem ciekawa jego książek, a jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńNiektore okladki az przerazaja ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O tak, ja też jestem wzrokowcem, więc absolutnie Twój wybór okładek trafia do mnie. Pandemonium jest cudowna taka kolorowa i tak mocno nasycona, Zapach twojego oddechu tez jest cudna, szkoda tylko, że książka już tak bardzo nie zachwyca, co tu dużo pisać, wszystkie grafiki są interesujące.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Krajewski rządzi. ;-) Z przedstawionych książek czytałam "Erynie" oraz "Pasję według św. Hanki". Podobają mi się okładki, które wybrałaś - szczególnie "Pandemonium" i "Atrofia".
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się ostatnia :)
OdpowiedzUsuńOkładki Krajewskiego są świetne. Nie wiem o czym są te trzy książki, ale chcę mieć na swojej półce. ;D
OdpowiedzUsuń"Córkę kata" mam, okładka rzeczywiście urzekająca. Zwłaszcza te krople krwi, które w dotyku się odznaczają inną strukturą :D
A okładki Anny Janko wydane przez Wyd.Literackie są świetne. Szkoda, że tylko okładki. ;P
Nie ma w Twoim zestawieniu moich typów. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przyciągnęły w szczególności dwie okładki: "Erynie" Marka Krajewskiego i "Przeznaczenie" Aleksandra Ból.
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę inny rodzaj okładek. Lubię prosty pomysł, w którym diabeł tkwi w szczegółach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do porównania naszych okładkowych wyborów! :)
OdpowiedzUsuń