Brr, ale dziś ziąb. Czapki, szaliki, rękawiczki poszły w ruch. Nie wiem, jak Wy, ale ja się nawet cieszę :) Tylko śniegu brakuje. Zapewne za kilka dni przejdzie mi ten radosny stan i wtedy stwierdzę, że jednak zmarznięte nogi i ręce nie są fajne, ale dziś jakoś pozytywnie mnie nastroił fakt, że już grudzień, że do Świąt już bliżej niż dalej :)
Podsumowanie listopadowej edycji wyzwania "Z literą w tle" (litera B)
Ostateczna lista uczestników i ich osiągnięcia wyglądają tak:
Nutinka - 19
Agnieszka Perzka - 6
Asia Hadzik - 4
Gosia B - 3
Magdalena Nowakowska - 3
Aneczka - 2
Lina - 2
Magda - 2
Magda Saska-Radwan - 2
magdalenardo - 2
Wiki - 2
Anna SA - 1
ejotek - 1
Kasia Roszczenko - 1
madziusia - 1
tanayahczyta - 1
TheBooombel - 1
Listę lektur naszych uczestników możemy obejrzeć TUTAJ
Liczba osób, która ukończyła wyzwanie z przeczytaną co najmniej jedną książką - 17
Łączna liczba książek przeczytanych przez uczestników - 53
Na pierwszym miejscu bez zmian, wciąż należy ono do Nutinki :)
Drugie miejsce zajęła Agnieszka Perzka.
Trzecie miejsce natomiast zajęła Asia Hadzik.
Serdecznie Wam gratuluję, jak również pozostałym uczestnikom!
A jeśli chodzi o grudzień, to w głosowaniu zwyciężyła literka:
"J"
I to właśnie ona będzie obowiązywać w nadchodzącym miesiącu.
Macie już jakieś plany czytelnicze w związku z nowymi literkami? :)
P.S. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś linki do recenzji, proszę przesyłać, ponieważ listę mogę bez problemu uzupełnić. Przypominam też, że do końca dnia można zgłosić przeczytane książki w ramach listopadowego wyzwania mimo tego, że nie wyrobiliście się z napisaniem recenzji. Kiedy recenzja zostanie napisana, proszę o przesłanie linku, a wtedy lista zostanie uzupełniona.
Jak co miesiąc proszę o podmianę linku pod banerkiem, bo jak zwykle założona została nowa zakładka do wyzwania.
Link: http://prywatnyteren.blogspot.com/p/z-litera-w-tle-grudzien-j.html
Jeszcze nie mam pomysłu, ale chyba coś się znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych poszukiwań :)
UsuńKolejny raz gratuluję Nutince. Nie jestem w stanie jej dogonić, ale cieszę się bardzo z mojego wyniku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Ja też jestem dumna z Twojego wyniku :)
UsuńNa J jeszcze nie powalczę, ale w przyszłym roku się postaram o lepsze wyniki :)
OdpowiedzUsuńTeraz głosowałam na J, bo mi pasuje do recenzyjnej autorki: Jayne Amelia Larson
Mnie J pasuje, bo właśnie czytam Jodi Picoult (może uda mi się jeszcze coś zdobyć tej autorki), ale przede wszystkim chciałabym powalczyć i popisać trochę więcej tu na blogu, bo już go mi zaczyna brakować :) Jedna recenzja (raczej powinnam napisać opinia) na miesiąc, to trochę kiepski wynik zważywszy na to, że czytelniczo wcale nie jest najgorzej.
UsuńRecelinki po prostu pochłonęły Cię całkiem! :) Ale nawet ja nie wyrabiam z przeglądaniem wszystkiego i linków Ci nie dosyłam. Nie wiem jak Ty to robisz, ale brak mi Ciebie tutaj. Wróć z tekstami!
UsuńNa Picoult ja się nie piszę, zbyt wiele stron a czas wciąż ten sam... Na emeryturze :P
Oj pochłonęły, to fakt. Nawet nie przypuszczałam, że to wszystko tak się rozkręci :)
UsuńTo miłe, co napisałaś, dziękuję :) Muszę jakoś inaczej zorganizować swój wolny czas, więc może uda mi się jakoś pogodzić tworzenie obu blogów, nie zaniedbując żadnego z nich.
Nutinka wymiata i to nie po raz pierwszy! Brawo!
OdpowiedzUsuńI zapewne nie ostatni ;)
UsuńMam nadzieję, że w grudniu ktoś mnie przegoni. Bo mi tam samotnie trochę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytam teraz Abercrombiego, mam w planach Jodi Picoult, Piechowskiego, może Dukaja spróbuję, chociaż średnio mnie w tej chwili ciągnie. Na pewno nie będzie zbyt dużo tym razem, bo widzę, że bardziej kuszą literki, które już były.
Nie mogę wypowiadać się w imieniu innych uczestników wyzwania, ale jeśli o mnie chodzi, to mam na ten miesiąc ambitne plany, więc fajnie by było chociaż Cię troszkę dogonić :)
UsuńPicoult też mam w planach. Na razie czytam "Krucha jak lód", ale może uda mi się zdobyć coś jeszcze tej autorki.
O, jak fajnie - dzisiaj zaczęłam właśnie "Kruchą jak lód". W biblio widziałam też "Bez mojej zgody", może się skuszę. Chociaż nie powinnam, bo w domu mam tyle na J, że i tak mi zostanie na kolejną turę wyzwania. ;)
UsuńEch, w listopadzie było słabiutko, mam nadzieję, że w grudniu to trochę nadrobię - muszę pooglądać co mam na J :D
OdpowiedzUsuńHej blogowa siostrzyczko :) Głosujemy na literkę?Działamy w nowym roku?
OdpowiedzUsuńDziałamy, działamy :) Post z propozycjami nowych literek zamieściłam na blogu jakieś pół godziny temu :)
Usuńhttp://prywatnyteren.blogspot.com/2014/12/gosowanie-na-styczniowa-literke.html
O widzisz, to przegapiłam i napisałam :)
OdpowiedzUsuń