sobota, 30 listopada 2013

"Z literą w tle" - podsumowanie listopada i nowa litera na grudzień


To już ostatni miesiąc w historii wyzwania, kiedy decyzja wyboru nowej litery leżała po mojej stronie :) Zamykam losowanie, otwieram głosowanie już na dobre - znaczy się na tyle, na ile wyzwanie przetrwa, a mam nadzieję, że nie tak szybko skończy swój żywot :)
A jeśli chodzi o listopadowe wyniki to...

Ostateczna lista uczestników i ich osiągnięcia przedstawiają się tak:

Nutinka - 4 
Anna.Sakowicz - 2 
miqaisonfire - 2
Aneczka - 1 
anek7 - 1
Anytsuj - 1 
ejotek - 1 
Franca - 1
Gosia B - 1 
la_pinguin - 1 
Lina - 1 
Magda - 1 
magdalenardo - 1 
Sophie di Angelo - 1 
Wiki - 1

Listę lektur naszych uczestników możemy obejrzeć TUTAJ 

Liczba osób, która ukończyła wyzwanie z przeczytaną co najmniej jedną książką - 15
Łączna liczba książek przeczytanych przez uczestników - 19
Autorzy, po których najchętniej sięgaliście to: no cóż, w tym miesiącu lidera nie ma :)

Gratuluję bardzo wszystkim uczestnikom, którym udało się przeczytać chociaż jedną książkę pasującą do wyzwania. Szczególnie gratuluję oczywiście Nutince! :) Drugie miejsce zajęły Anna.Sakowicz i miqaisonfire - brawo! :) Trzecie - należy do wszystkich pozostałych uczestników (hmm... ciekawe jak się pomieścicie na podium?) :)

A teraz nowa literka! Zdecydowaliście, że w grudniu będziemy czytać książki autorów, których nazwisko zaczyna się na literę:

"D"
 
Życzę Wam owocnych poszukiwań :)


P.S. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś linki do recenzji, proszę przesyłać, ponieważ listę mogę bez problemu uzupełnić. Przypominam też, że do końca dnia można zgłosić przeczytane książki w ramach listopadowego wyzwania mimo tego, że nie wyrobiliście się z napisaniem recenzji. Kiedy recenzja zostanie napisana, proszę o przesłanie linku, a wtedy lista zostanie uzupełniona. 

Jak co miesiąc proszę o podmianę linku pod banerkiem, bo jak zwykle założona została nowa zakładka do wyzwania.
Link: http://prywatnyteren.blogspot.com/p/z-litera-w-tle_1498.html


poniedziałek, 25 listopada 2013

Pojedynek nr 8

Pamiętacie jeszcze okładkowe pojedynki? :)

Minęło już sporo czasu od ostatniego głosowania. Miałam tzw. gorszy czas, mało zapału do wszystkiego, a więc i takie sprawy, jak pojedynki zeszły na bardzo daleki plan. Wielu z Was się zorientowało, że przez kilka miesięcy mało mnie było i na moim, i na Waszych blogach, ale mam nadzieję, że już pokonałam kryzys (nie tylko twórczy) i wrócę do życia :) Tak więc dla rozrywki postanowiłam poszperać trochę wśród książkowych okładek i zaproponować Wam coś nowego. Zatem witam Was serdecznie w pojedynku nr 8!

Zanim jednak to nastąpi, przypomnę jeszcze o tym, co działo się w poprzednim pojedynku. Jako że pojawił on się w lipcu, motyw przewodni kojarzył się ze... słońcem i wakacjami. Możemy więc troszkę wrócić myślami do czasu, kiedy kurtki zimowe mogły ewentualnie zajmować miejsce w szafie i nic poza tym. Motywem przewodnim była plaża. Kto nie widział, a jest ciekawy, odsyłam go tutaj.   

Do wyboru mieliście 9 okładek. Plaża na okładce nr 4 była tą, którą najchętniej wybieraliście :) Oto ona:


 
Tym razem przedmiotem naszego zainteresowania będzie po prostu książka :) Nic więcej już dodawać nie muszę :)

Gorąco zachęcam do głosowania na najciekawszą okładkę!

motyw: książka

okładka nr 1

okładka nr 2

okładka nr 3

okładka nr 4

okładka nr 5

okładka nr 6

okładka nr 7

okładka nr 8

Okładka nr 9

Kilka słów o treści książek:

1. Iny Lorentz - "Kasztelanka"
Kontynuacja tragicznych losów pięknej Marii, znanej czytelnikom z bestsellerowej powieści „Nierządnica”. Maria żyje spokojnie i dostatnio u boku ukochanego męża, kasztelana Michaela. Jej szczęście nie ma granic, kiedy wreszcie po latach zachodzi w ciążę. Jednak sielanka nie trwa długo. Wybucha powstanie husytów, Michael udaje się na wojnę i nie wraca z pola bitwy. Maria znów zostaje sama. Na dodatek traci cały majątek i musi uciekać z rodzinnego zamku. W dobie wojen i niepokojów nie pozostaje jej nic innego, jak dołączyć do ciągnących za wojskiem markietanek i rozpocząć pełne przygód oraz niebezpieczeństw życie. Czy Marii uda się ocalić dziecko i odnaleźć męża, w którego śmierć nie chce uwierzyć?

2. Virginia Woolf - "Pokój Jakuba"
To historia Jakuba Flandersa, młodego mężczyzny, który zginął podczas I wojny światowej (pierwowzorem bohatera był zmarły na tyfus brat autorki), opowiedziana przez kobiety jego życia. Podana we fragmentach jako kolaż sytuacji, gestów, rozmów i wrażeń, a przy tym bardzo liryczna i nastrojowa, dla Woolf staje się pretekstem do namysłu nad ludzką percepcją i niemożnością pełnego zrozumienia drugiego człowieka.
  
3. Gloria Goldreich - "Kolacja z Anną Kareniną"
Powieść obyczajowa. Historia sześciu kobiet z Nowego Jorku, które połączyła pasja czytania. Wszystkie mają po trzydzieści parę lat, jest wśród nich samotna matka i szczęśliwa żona, niezamężna flirciara i kobieta, wychowująca autystyczne dziecko. Spotykają się, by dyskutować o ulubionych lekturach, ale książki szybko stają się pretekstem do rozmów o własnych sukcesach i porażkach, o miłości, zazdrości, zdradzie, rodzinie.

4. Izabela Sowa - "Części intymne"
Janusz jest bestsellerowym autorem, jednak nie ma złudzeń co do swojej twórczości. Opowiada o ciekawych wyprawach... nie ruszając się z fotela. Pierwszą książkę stworzył, aby wygrać zakład. I nagle – furora, więc napisał kolejne. Właśnie mozoli się nad czwartą, kiedy dostaje intratną propozycję: udział w serii spotkań z czytelnikami. Choć przez ostatnie lata nigdzie nie wyjeżdżał, przyjmuje wyzwanie.
"Części intymne" to ironiczna powieść o wyprawie w głąb – nie tylko siebie. Historia o polskiej prowincji (nie mylić z Prowansją!), o rynku wydawniczym, krytykach i pisarzach, a przede wszystkim o czytelnikach – tych z miast i miasteczek Polski X, Y, Z.
 

5. Ashton Lee - "Wiśniowy Klub Książki"
Maura Beth organizuje klub książki, aby uchronić lokalną bibliotekę przed zamknięciem. Jej inicjatywa spotyka się z entuzjastycznym przyjęciem. Na wiernych czytelników oprócz interesujących rozmów czekają bowiem pyszne smakołyki.
Klubowicze od dyskusji nad "Przeminęło z wiatrem" przechodzą do plotek, wymiany przepisów, zwierzania się z sekretów i snucia marzeń. Zawiązują się przyjaźnie, a gdy na horyzoncie pojawia się przystojny Jeremy, serce bibliotekarki zaczyna bić szybciej.
Czy popularność klubu pozwoli ocalić bibliotekę?

6. Barbara Rybałtowska - "Kuszenie losu"
"Kuszenie losu" to współczesna powieść obyczajowa, w której tytułowe kuszenie karierą, sławą, uznaniem towarzyszy wątkowi dwuznacznych emocji i miłości do książek. Akcja powieści rozgrywa się w świecie wydawców i pisarzy. Świetne pióro autorki kreśli galerię barwnych postaci. Jak każdą książkę Barbary Rybałtowskiej, "Kuszenie losu" również czyta się jednym tchem to wspaniała lektura ze świetnymi dialogami i żywą akcją.

7. Mike Dooley - "Świat nieograniczonych możliwości"
Mike Dooley to gwiazda z filmu "Sekret" i bestsellerowej książki o tym samym tytule. Swoje nauki przekazuje ludziom z całego świata, mówiąc o szczęściu, życiu i marzeniach. "Świat nieograniczonych możliwości" to nowe, inspirujące spojrzenie na znalezienie swojego prawdziwego celu w życiu, wykorzystanie wyobraźni i zaspokojenie wszystkich pragnień. Mike Dooley wyjaśnia, że marzenia nie są czymś przypadkowym. To przecież właśnie dzięki nim zaczynamy rozumieć prawdę o sobie. Twoje marzenia mają większy sens, niż ci się wydaje. Przypatrz się tak zwanym ludziom sukcesu. Czy są mądrzejsi od ciebie? Czy zasługują na więcej niż ty? Nie! Oni po prostu żyją tak, że świat zaczyna wyciągać do nich pomocną dłoń.
Tajemnica tkwi w tym, że "ludzie sukcesu" potrafią kreować własną rzeczywistość, własną wiarę i swoje szczęście. Każdy nosi w sobie pole nieograniczonych możliwości i sam decyduje, w jaki sposób będzie z niego korzystać. Spełnianie marzeń nie jest kwestią tylko ciężkiej pracy i wysiłku, to bardziej kwestia wiary, oczekiwań i pewności, że robisz to, co zawsze chciałeś robić, że spotykasz ludzi, których chciałeś spotykać i że jesteś dokładnie w tym miejscu, o którym marzyłeś. Otwórz swoje serce i umysł na duchowość, jakiej do tej pory nie znałeś. Największą przygodą jest życie samo w sobie, które daje nam mnóstwo nieograniczonych możliwości. Dzięki nim każdego dnia odkrywamy swoje miejsce na ziemi.

8. Anna jorgensdotter - "Córki gór"
Sandviken, niewielkie miasto w Szwecji, lata 1938-1958. Splecione losy kilkunastu osób, na które wpływa pamięć o nieżyjącej Karin. Sofia, świetnie zapowiadająca się narciarka, odrzuca zaloty nieśmiałego Miltona, by wyjść za mąż za Arvida, co okazuje się największą pomyłką jej życia. Emilia, od dzieciństwa chodząca swoimi drogami, utrzymuje się z pracy własnych rąk, nie rodzi obowiązkowych dzieci i jest w wolnym związku. W niekonwencjonalny sposób żyje również Edwin, płaci jednak za to najwyższą cenę. Irma jest działaczką związkową, komunistką, prawdopodobnie lesbijką. Barbara przyznaje się do bezpłodności spowodowanej nielegalnym usunięciem przedmałżeńskiej ciąży. Jörgensdotter kreśli pojedyncze ludzkie historie na tle wielkich wydarzeń, pisze o uwarunkowaniach społecznych, które podcinają skrzydła, pokazuje różne oblicza miłości. W jednym z wywiadów nazwała "Córki gór" „brutalną mieszanką faktów i fikcji". W trakcie pracy nad książką przeprowadziła kwerendę w archiwum miasta, wykorzystała też opowieści swojej babci. 
 
9. Diane Setterfield - "Trzynasta opowieść"  
Powieść o tych, którzy kochają książki, dla tych, którzy kochają książki.
Obie są samotne.
Obie skrywają bolesną tajemnicę swoich narodzin.
Obie zamknęły się w świecie książek.
Margaret Lea - zwyczajna dziewczyna, córka antykwariusza z Cambridge, która bardziej kocha książki niż ludzi, i Vida Winter - największa pisarka naszych czasów, żyjąca z dala od świata, tajemnicza legenda łącząca siłę starożytnej bogini i czarownicy. Vida Winter nie ma prawdziwego nazwiska, za to ma setki biografii. Żadna nie jest prawdą. Wszystkie są zmyśleniem. Teraz ponaglana śmiertelną chorobą chce wreszcie wyjawić prawdę. Prawdę, która prześladowała ją przez całe życie. Wybiera Margaret a dlaczego? Skąd wie, że tylko ta dziewczyna ją zrozumie? Rozpoczyna się walka z prawdą i o prawdę. Ożywają wielkie uczucia, grzeszne namiętności, przeklęte i tragiczne postaci, duchy przeszłości. Porywa nas magia urzekającej opowieści.

 
Opisy pochodzą ze strony lubimyczytać.pl 

czwartek, 21 listopada 2013

Ważna informacja w sprawie wyzwania!

Mam dla Was - uczestników wyzwania "Z literą w tle"- pewną niespodziankę :)
Dotyczy ona małej (albo wielkiej, zależnie od punktu widzenia :)) zmiany w zasadach typowania literki na kolejny miesiąc. Nie wiem czy wyzwanie doczeka się drugiej edycji (to będzie zależało w zasadzie od Was), ale gdyby miała ona nastąpić, z pewnością wezmę pod uwagę Wasze podpowiedzi (dziękuję Wam za nie!) dotyczące właśnie wyboru literki. Otóż miałoby to wyglądać tak, że wytypuję pięć liter, a Wy wybierzecie taką, która Wam będzie najbardziej odpowiadała :)    




I tak miało być za jakiś czas, ale... będzie już teraz, a co! :) I nie pięć liter, a wszystkie, które nam pozostały :) 

Oto one:
D, F, I, J, Ł, O, Q, T, U, X, Y

Możecie wybrać jedną, możecie połączyć dwie. Pozostawiam Wam całkowicie wolny wybór :) I żeby było jasne - to, co wybierzecie, będzie obowiązywało w grudniu!

Swoje typy pozostawcie w komentarzach, a ja je podliczę. Zamieszczenie sondy na blogu chwilowo pozostaje poza zasięgiem moich umiejętności, więc mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)

Zapraszam do głosowania!  

poniedziałek, 18 listopada 2013

Głos Czytelnika


Kochani, chciałam się z Wami podzielić pewnym pomysłem, który krążył mi po głowie już od dawna. Kiedyś chodząc po księgarni, pomyślałam, że byłoby fajnie gdyby ktoś zabrał się za wydawanie gazetki z recenzjami napisanymi przez blogerów (może coś takiego już istnieje, ale ja o tym nie wiem). Materiału nie brakuje i jest go coraz więcej, a to by była dodatkowa świetna promocja dla książek :) Druga rzecz, która przyszła mi do głowy, to właśnie spora ilość pojawiających się codziennie na blogach ciekawych recenzji. W moim przypadku to jest wręcz fizycznie niemożliwe, by przeczytać wszystko! A szkoda, bo wiele tekstów jest naprawdę bardzo dobrych i inspirujących, lecz do nich po prostu nie docieram.

Przyznaję się - mam w sobie coś z badacza, naukowca i recenzja nie interesuje mnie tylko pod kątem przekazu, ale także formy. Brakuje mi takiego miejsca, do którego mogłabym w każdej chwili wejść i przeczytać teksty, które w jakiś sposób się wyróżniają. I takie miejsce właśnie chciałabym stworzyć. W ten sposób narodził się projekt "Głos Czytelnika", w którym będę zamieszczać linki do upolowanych przeze mnie najciekawszych recenzji. Tylko że... jak już wspomniałam, nie jestem w stanie dotrzeć do wszystkich interesujących tekstów. Może mi pomożecie? A może stworzycie razem ze mną taki spis? Wiadomo, są różne gusta, ale tu chodzi o wyłapywanie takich tekstów, że po ich przeczytaniu cisną Wam się na usta słowa "genialna recenzja". Właśnie czegoś takiego szukam! :) "Głos Czytelnika" może być nie tylko moim głosem, ale również Waszym. Co o tym myślicie? :)


wtorek, 12 listopada 2013

"Lewa strona życia" Lisa Genova








Autor: Lisa Genova
Tytuł: Lewa strona życia
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 2013
Ilość stron: 408



 Jesteś królikiem czy żółwiem?

Zastanawiacie się pewnie, dlaczego zadałam na początek takie dziwne pytanie. Ale zastanówcie się chwilę, czy pędzicie przez życie niczym królik, który nastawiony jest przede wszystkim na szybkość, osiągnięcie wszystkich obranych wcześniej celów, na precyzyjne wyliczenie każdej minuty z dostępnych 24 godzin na dobę? Czy dążycie za wszelką cenę do sukcesu, a przy tym także do osiągnięcia wysokich standardów życia i zabezpieczenia materialnego dla siebie i całej rodziny? Niektórzy może pomyślą, że przecież nie ma w tym nic złego, że nie można pogardzać człowiekiem, który osiągnął tak wiele, jest na szczycie dzięki swojej ciężkiej pracy. Może być on wręcz wzorem do naśladowania dla wielu ludzi. Jednak nie wszystkim udaje się odnaleźć w tym szaleńczym tempie czasu na chwilę wytchnienia, nie próbują nawet zasmakować się w zupełnie dla nich odmiennym - żółwim tempie. Nabierając rozpędu, nie potrafią (lub nie chcą) zwolnić. Bywa czasem tak, że prędkość jest tak duża, że człowiek "wypada z zakrętu" i nic innego już nie może się wydarzyć, oprócz... katastrofy. O tym właśnie jest "Lewa strona życia".

Sarah Nickerson to postać, której tempo życia ciężko nazwać nawet króliczym. Bardziej odpowiednie wydaje się w tym miejscu określenie - superkrólicze. To silna, bystra, odnosząca spore sukcesy w pracy kobieta, żona równie ambitnego męża oraz matka trójki dzieci. Świetnie zorganizowana perfekcjonistka, wydaje się nad wszystkim panować. Choć na wiele rzeczy brakuje jej czasu (szczególnie dla swoich dzieci), mimo wszystko jest zadowolona z życia. Jednak...
"Wydaje mi się, że jakaś mała cząstka mnie wiedziała, że w moim życiu brakuje rozwagi. Od czasu do czasu szeptała - 'Sarah, zwolnij proszę. Tak się nie da. Nie możesz tego wszystkiego ciągnąć'. Ale reszta mnie, ta silna, bystra i nastawiona na sukces, sukces, sukces - zupełnie tego nie słuchała".
Jej pozornie idealny i poukładany świat zmienia się pewnego dnia o 180 stopni. Chwila nieuwagi za kierownicą samochodu sprawia, że życie bohaterki podzieli się na dwie części - sprzed i po wypadku. Sarah trafia do szpitala z poważnym urazem głowy, który pozostawi po sobie pewien niecodzienny ślad. Otóż konsekwencją tego urazu jest zespół nieuwagi stronnej, a to oznacza, że Sarah przestaje być świadoma istnienia lewej strony - zarówno wszystkiego, co widzi, ale także swojego ciała. Nie ma pojęcia, co się dzieje z jej lewą ręką czy nogą. Uniemożliwia jej to wykonywanie zupełnie podstawowych czynności np. chodzenia. Możecie wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która, do tej pory zupełnie niezależna, nie może sama się ubrać, umyć czy skorzystać z toalety. Nie mówiąc już o powrocie do pracy, którą kocha. Nikt nie wie, kiedy objawy ustąpią, i czy w ogóle to nastąpi. Sarah zaczyna żmudny proces rehabilitacji, wierząc, że również w tym przypadku osiągnie sukces, i po powrocie do pełnej sprawności, wróci do poprzedniego życia. Czy to pragnienie powrotu do zdrowia stanie się jednak rzeczywistością?

"Lewa strona życia" to powieść wypełniona po brzegi emocjami. Żal, smutek, rozgoryczenie i łzy mieszają się z determinacją, siłą, radością z drobnych sukcesów. Walka o stracone zdrowie staje się dla bohaterki priorytetem. Jest jeszcze pewien aspekt całej tej sytuacji, który niesie ze sobą pozytywne przesłanie. Sarah dostrzega w samej sobie pewną zmianę, która pewnie nigdy by nie nastąpiła, gdyby nie wypadek. Dla osoby, która prowadziła życie w ciągłym biegu, wymuszony bezruch stał się strasznym i bolesnym doświadczeniem, ale właśnie to sprawiło, że miała czas, by się wreszcie uważniej przyjrzeć otoczeniu, a szczególnie swojej rodzinie. 

Autorka nakreśliła przejmujący, wnikliwy, a przede wszystkim bardzo wiarygodny portret psychologiczny kobiety dotkniętej ułomnością, burzącą jej dotychczasowe życie. Przemiana jaka się w niej dokonała (w jakim stopniu? - odsyłam do lektury) jest bardzo naturalna. Jest to niewątpliwie jeden z elementów wpływających na wysoką jakość powieści.

"Lewa strona życia" z pewnością skłania do refleksji. W trakcie czytania książki często może nasuwać się pytanie: co by było gdyby? Nawet jeśli nie prowadzi się superszybkiego życia. Zaletą powieści jest również to, że choć porusza trudny temat, nie jest ona pozbawiona elementów humorystycznych. Dla mnie osobiście spotkanie z "Lewą stroną życia" było wspaniałym i fascynującym doświadczeniem. Polecam ją każdemu, bez wyjątku.

Moja ocena: 6/6

poniedziałek, 4 listopada 2013

Jestem uzależniona...

Jestem uzależniona! I to bardzo poważnie!
Nie potrafię wyjść z domu, jechać na zakupy i przyjechać z pustymi rękami. Wszystko przeżyję, ale brak nowego książkowego zakupu - nie! Zaczynam już przeginać, ale co zrobić, skoro to jest silniejsze ode mnie?
Na poważnie - zaczynam już się nad sobą zastanawiać...

A tymczasem :D pokażę Wam, jakie mam najbliższe plany czytelnicze :)



"Czarownica z Funtinel" Albert Wass
Ta książka to mój skarb. Czytam ją, a raczej dawkuję ją sobie już od wakacji. Zbliżam się jednak do końca, więc niedługo powinnam coś o niej napisać. Dodam tylko, że to długie czytanie nie ma nic wspólnego ze sporą ilością stron czy brakiem czasu. Chodzi o coś innego, ale o tym napiszę wkrótce :)






Kate Morton - "Strażnik tajemnic"
"Pożyczka" od siostry - dziękuję! :* Na szczęście moja siostra do czytania książek także podchodzi z ogromną pasją. I na szczęście dla mnie dużo też ich kupuje :) Często coś sobie od niej pożyczam, więc niejako chroni mnie od całkowitego bankructwa (i załamania nerwowego mojego męża ;)).
 






Kate Morton - "Zapomniany ogród"
j.w.
 








Anna M. Nowakowska - "Dziunia"
Trudno przejść obojętnie koło takiego tytułu. Jeszcze trudniej odłożyć książkę na miejsce po tym, jak się przeczyta opis. Najtrudniej zaś przeoczyć naklejkę z napisem "-25%" i uciszyć w głowie ten natrętny głos: "okazja, okazja, okazja, skorzystaj z niej póki możesz!" :)







Lisa Genova - "Lewa strona życia"
Nic dodać, nic ująć. Tę książkę bardzo chciałam poznać i nie było takiej siły, która nie pozwoliłaby mi jej kupić :)









Cormac McCarthy - "Sunset Limited"
To jedna z najcenniejszych perełek w mojej osobistej biblioteczce. Przeczytałam ją natychmiast po zakupie. Po prostu nie mogłam dłużej czekać. No i nie zawiodłam się. To niesamowita lektura! Aktualnie dojrzewam do napisania recenzji.







Nicholas Evans - "Odważni"
W tym momencie nie mam jeszcze wyrobionego zdania na temat tej książki. Myślę jednak (przeczucie?), że czeka mnie z nią ciekawa czytelnicza przygoda.






 

Eowyn Ivey - "Dziecko śniegu"   
Świeżuteńki zakup :) Co mnie do niego skłoniło? No cóż, to była miłość od pierwszego wejrzenia :) Nie mogło być inaczej - ta książka przyciągnęła mnie do siebie niczym magnes. Co prawda nie kupiłam jej od razu, ale wróciłam po nią już po kilku dniach. Nie wytrzymałam, musiałam ją mieć. A do tego ten opis: "Opowieść o pragnieniu miłości i szczęścia inspirowana starą rosyjską baśnią". Uwielbiam stare rosyjskie baśnie (nawet już wiem, o którą tu chodzi :)).   



Podoba Wam się coś z tych moich podszytych nałogiem nabytków? :)