wtorek, 20 sierpnia 2013

Tak z zupełnie innej beczki

Zeszło mi trochę z pisaniem recenzji, która nawet jeszcze nie jest skończona. Przypominają mi się w tym momencie szkolne czasy, gdzie bardzo często przed ważnym sprawdzianem, egzaminem robiłam wszystko, by tylko jak najdłużej odgonić od siebie widmo nauki :) Też tak mieliście/macie? No i właśnie teraz, zamiast zająć się czym trzeba, czytam sobie... wpadki językowe komentatorów sportowych :) Uwielbiam je! Zawsze poprawiają mi humor :) Nie raz i nie dwa uśmiałam się do łez.

Jeśli macie ochotę poczytać, to przygotowałam dla Was kilka smakowitych kąsków :)
Miłej zabawy!

  • Na boisku jednak przy piłce nadal są czerwone postacie.
  • Strzał i gooooooooooooooool... by był.
  • Piotr Soczewka skupił na sobie uwagę obrońców.
  • Przed szansą stanął Tomasz Jarzębowski. Jego główka przeleciała nad głowami innych zawodników.
  • Wyrósł tam grający jak spod ziemi Mosór.
  • Zieloni, jak przystało na zielonych, grają w zielonych strojach.
  • Spojrzał Peruzziemu prosto w oczy i strzelił w jego lewy róg.
  • Norwegia ma największy procent uprawianych sportowców.
  • Przegrała bez najmniejszych problemów.
  •  Holyfield jest dzisiaj wolny jak keczup.
  • Marin jest jednak bardzo wolny. Przypomina wóz wypełniony kapustą.
  • W finale turnieju w Dubaju spotkali się dwaj Hiszpanie wychowani w tej samej stajni.
  • Będzie rzut rożny. Już rozbiegł się Piskuła.
  • Sławomir Drabik już na początku miał defekt.
  • W zespole wojskowych rozstrzelał się Nyćkowiak.
  • Walkę sędziować będzie Koreańczyk Południowy.
  • Biorąc pod uwagę przebieg całego meczu, należy powiedzieć, że wynik 2:2 jest dla obu zespołów absolutnie remisowy.
  • Doping na trybunach, słychać gromkie "hop, hop!"
  • Polscy wioślarze zdobyli na igrzyskach dziewięć medali: dziewięć srebrnych, dziewięć brązowych i dwa srebrne.
  • Holenderka mimo prowadzenia jest faworytką.
  • Zobaczymy, czy węgierska szczypiornistka otrząsnęła się już po tym trafieniu w słupek.
  • Arbiter skonsultował się ze stolikiem.
  • Franciszek Smuda zbyt radykalnie przeczyścił swój zespół.
  • Słabą stroną Józefa Młynarczyka jest to, że nie jest Portugalczykiem.
  • Wiatr się zmienił, teraz wieje pod wiatr.
  • Zastanawialiśmy się, czy będzie autobus z aklimatyzacją.
  • Zły naskok na przeszkodę i koń się rozciągnął.
  • Longley dość mocno zwalił się na parkiet.
  • Jakaś kontuzja zawodnika leży na boisku.
  • Trzeba mieć kim straszyć z przodu.
  • Piłka ugrzęzła w dłoni siatkarki.
  • 8 minut do końca, może trochę mniej, może trochę więcej, ale tyle mniej więcej.
  • Marek Citko chciał wkręcić w ziemię Kohlera, ale to nie takie łatwe.
  • Miał tam Paweł Zagumny powtórkę z gimnastyki. Złożył się szybko pod siatką.
  • Prawie z samych nóg składa się ta zawodniczka.
  • Pięknie ułożoną rękę ma McMillan.
  • Jak mówią młodzi ludzie - masakracja. 

Masakracja jak się patrzy ;)

27 komentarzy:

  1. Witaj bloga dodałem do obserwowanych, zapraszam do mnie na imperium książek, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co jedno to lepsze.
    Teraz mniej oglądam różne sportowe zawody, ale dawniej oglądałam sporo i nieraz cieszyło nas na gorąco słowo komentatora. W ferworze przekazu nieraz trafiła sie prawdziwa perełka.
    Pozdrawiam. Długo miałaś urlop. Wypoczęłaś pewno znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam te wpadki komentatorów! Nieustannie zadziwia mnie ich zdolność używania dziwacznych i bogatych metafor i porównań, to chyba przez ten stres:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, masakracja to te zdania. ;) A co do odwlekania tego, co nieuniknione to dobrze to znam - czasy studenckie obfitowały u mnie w to zjawisko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne teksty. Ja ostatnio z mężem oglądałam wyścigi motocyklowe i tekst komentatora również mnie powalił ... tylko za nim nie mogę go sobie przypomnieć :/

    Co do pisania recenzji to mam podobnie jak ty- jedna książka czeka na opinię już tydzień a za chwilę dołączą do niej dwie kolejne :/ a ja tylko odwlekam i odwlekam....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się uśmiałam! Ta fantazja komentatorów jest niesamowita. I potem się okazuje, że pod wpływem emocji stworzyli takie "perełki" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma to jak z uśmiechem na twarzy zabrać się do porządków:) Przed rozpoczęciem tych czynności zajrzałam do Ciebie (sprawdzić, czy już się ujawniłaś:)) i bardzo się cieszę, bo ubawiłam się setnie.
    Moje motto na dzisiejszy dzień:
    "Arbiter skonsultował się ze stolikiem" - "Fakir do Fakira, tu baza, melduję umycie okien":))
    (Fakir to nasze tegoroczne powiedzonko z Kadrówki:))

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne :D
    ale dziennikarze na tvn24 też są niczego sobie, przed sekundą facet nazwał meksykanów "meksykańcami" ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha! Ha! Ha! Wybrałaś świetne komentarze! Interesuję się piłką nożną i większość meczów oglądam na żywo przez co jestem na bieżąco z tego typu wpadkami językowymi:).

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne teksty!
    Też jak je czytasz to modelujesz głos jak komentator? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie mam wtedy w głowie głos komentatora i wyobrażam sobie, jak właśnie coś takiego mówi :)

      Usuń
  11. Ja czasem mam wrażenie, że oglądam te wszystkie relacje tylko dla tych pomyłek (bo fanką sportów nie jestem). A z innej beczki...Ja zwykle mam takie zaległości w recenzjach, że wstyd się przyznawać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EDIT: DODAJĘ BLOGA DO OBSERWOWANYCH i zapraszam do mnie :)

      Usuń
  12. Nadal tak robię - podczas sesji nawet sprzątanie całego mieszkania z jego zakamarkami wydaje się konieczne i pasjonujące :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie wpadki, a że często oglądam różne zawody na żywo udaje mi się niektóre wyłapać. Moje ulubione to sprzed kilku lat z zawodów siatkarek, chyba to było Grand Prix, Polki grały chyba przeciwko Włoszkom, ale pewna nie jestem, w każdym razie po zagraniu Polek, przeciwniczce spadła piłka pod nogi, a komentator na to: "No i dostała w skarpetki!".

    OdpowiedzUsuń
  14. Uśmiałam się. Nie oglądam imprez sportowych i nawet nie wiedzialam, że komentatorzy popełniają takie wpadki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. "Jak mówią młodzi ludzie - masakracja." - za ten komentarz, który został umieszony w grze "Fifa" Szaranowicz powinien odpowiadać przed sądem. Strasznie irytuje po pewnym czasie.

    Dla mnie faworytem jest "wolny jak ketchup" Holyfield :D Świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie wiem czy jest ktoś, kto w czasach szkolnych nie odwlekał nauki... zawsze jak trzeba było się uczyć/czytać/pisać - robiłam wszystko inne oczywiście nie zierpiące zwłoki akurat wtedy
    Fajne komentarze, były takie momenty mojego życia, że pasjonowałam się oglądaniem wydarzeń sportowych i sporo takich perełek słyszałam

    Zazdroszczę Ci tak długiego urlopu

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha :D Świetne wybrałaś te komentarze. Nie miałam pojęcia, że aż takie teksty lecą :)
    A odwlekanie od nauki... też tak mam. Zawsze wtedy sprzątam, porządkuję biblioteczkę, wszystko robię byle nie nauka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bosko :) Takie wpadki lubię. Niestety czasem mówią tak po "polskiemu", że aż słuchać hadko. A i z tego gatunku uwielbiam jeszcze rozmowy pilotów z wieżą. To już czasem wyższy poziom abstrakcji :D
    Poza tym to oczywiste, że wieczór przed egzaminem jest najlepszy na mycie podłóg, okien, pieczenie ciast czy inne niecierpiące zwłoki rzeczy :) Niestety też obecnie z recenzyjnym leniem walczę (ale nie przekłada się to na porządek w mieszkaniu :()

    OdpowiedzUsuń
  20. Można się pośmiać, w takich wpadkach komentator Szpakowski jest mistrzem :)
    zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Można się pośmiać, w takich wpadkach komentator Szpakowski jest mistrzem :)
    zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne! Strasznie się uśmiałam czytając Twój wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój faworyt to: Zieloni, jak przystało na zielonych, grają w zielonych strojach.
    Super wpis!

    OdpowiedzUsuń
  24. A gdziezes , ach gdziezes? :D
    Rozumiem, ze sierpien to dla Ciebie takze urlop od blogowania.
    Jednakze tesknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym napisała, że brak mi czasu, to nie do końca byłoby to jednak prawda.
      Trafił mi się jakiś słabszy moment. Pobyt u rodziców i powrót do domu uświadomił mi, jak bardzo tęsknię... Jak bardzo brakuje mi mojej rodziny i dawnych znajomych.
      Postaram się jakoś wziąć w garść :)
      A w ogóle to Kochana jesteś :*

      Usuń