poniedziałek, 21 października 2013

"Wyspa z mgły i kamienia" Magdalena Kawka







Autor: Magdalena Kawka
Tytuł: Wyspa z mgły i kamienia
Wydawnictwo: MG, 2013
Ilość stron: 228



Julia to na pierwszy rzut oka stereotypowa kobieta po pięćdziesiątce. Typowa Matka Polka, która wychowała swoje dwie córki w myśl zasady "one są ważne, ja... trochę mniej". Przez większość swojego życia odgrywała rolę zapracowanej matki, która jednocześnie zastępuje swemu potomstwu ojca, i nie ma czasu na nic. Ani na czytanie książek, ani na podróżowanie, ani na ułożenie sobie życia, ani nawet na marzenia... Codzienne obowiązki wypełniały po brzegi każdy dzień.
Matka Boska Gotująca
Matka Boska Podwożąca
Matka Boska Niespełnionych Marzeń
A kiedy na horyzoncie pojawił się wreszcie mężczyzna, z którym wydawało się, że mogłaby stworzyć stały związek, okazuje się, że słowa "żyli długo i szczęśliwie" tej akurat dwójki nie dotyczą. Julia zostaje sama.
Matka Boska Porzucona
Przychodzi w końcu taki moment, że trzeba spojrzeć na swoje życie z zupełnie innej perspektywy, podsumować je nieco i wyciągnąć odpowiednie wnioski.  I Julia, jako matka już dorosłych córek, właśnie to zrobiła. Zrozumiała, że poświęcając się rodzinie i pracy, gdzieś po drodze zgubiła samą siebie. Podjęła decyzję - niektórzy pomyślą, że ryzykowną, wręcz szaloną, inni zaś, że odważną, ale potrzebną. Będąc tuż przed emeryturą, postanowiła zwolnić się z pracy, sprzedać kamienice do niej należące, a za otrzymane pieniądze kupić sobie domek... na Krecie. Szukając ciszy i spokoju, w ten oto sposób trafia w miejsce, które da jej wszystko oprócz... upragnionego spokoju. Jej życie nabierze niespodziewanego rozpędu, a gdzieś po pięknych, choć surowych kreteńskich terenach porusza się ktoś, kto spowoduje, że bicie serca Julii nabierze szybszego tempa.

Przyznaję, że to dość schematyczne poprowadzenie fabuły. Trudno się tu doszukiwać czegoś, czego jeszcze nie było. Ale... to w sumie nie ma większego znaczenia w kontekście oczekiwań, jeśli chodzi o literaturę kobiecą. Z założenia lektura powinna być przyjemna i ciekawa, a "Wyspa z mgły i kamienia" świetnie to założenie realizuje. Ciut (a może nawet więcej) interesującej historii i archeologii, opisy przyrody, kryminalna zagadka - to tylko kilka z wielu detali, które sprawiają, że powieść nie jest nudna. A gdy dodamy do tego jeszcze doświadczenia Julii z lokalną społecznością, będzie jeszcze ciekawiej. Wydaje się, że osiedleni w miasteczku cudzoziemcy, mają więcej do powiedzenia niż rdzenni mieszkańcy. Ci z kolei stanowią pewien kontrast dla trybu życia zagranicznych turystów. Nikt się nie spieszy, wszystko toczy się swoim spokojnym, utartym rytmem. Julia wiele razy od nich słyszała: wy macie zegarki, my mamy czas. Ach, co za fantastyczne podejście!

Jeśli choć trochę czujecie się zachęceni, to polecam sięgnąć po powieść Magdaleny Kawki. Zwracam się tu szczególnie do wielbicielek literatury kobiecej, które nie powinny poczuć się zawiedzione.

Moja ocena: 4,5/6



Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu MG

                 


 Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Pod hasłem"

15 komentarzy:

  1. Czytałam w wakacje i bardzo mi się książka podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, bo to fajna książka. Choć przyznaję, że zanim zabrałam się za czytanie, myślałam, że będzie... gorzej :)

      Usuń
  2. Czytałam. Leży , by opisać swoje wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze - masz bardzo ładne nowy obraz w nagłówku :)
    Po drugie - zaciekawiłaś mnie tą książeczką, z chęcią przeczytam, gdy już uporam się ze swoim wciąż rosnącym stosem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze - dziękuję :* Potrzebowałam trochę więcej kolorów i tu, i w życiu :)
      Po drugie - ja to już nawet nie wiem, gdzie mój stos się kończy. Chyba gdzieś w drugim pokoju :) Nazbierało się tego trochę.

      Usuń
    2. Oj trudny nasz los... nic tylko książki i książki - skończy człowiek jedną już kolejnych dziesięć stoi grzecznie w szeregu :)

      Usuń
  4. Ładnie tu u Ciebie:) Już słyszałam, że sztampowo, ale i tak przeczytam ze względu na opis Krety:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Cieszę się, że się podoba :)
      Kreta wg Magdaleny Kawki to nie tylko opisy przyrody, ale także zagłębienie się nieco w historię starożytną i tą z okresu II wojny światowej, jest też nieco krytyki wystosowanej wobec odwiedzających Kretę turystów (o czym zapomniałam wspomnieć). Tego wszystkiego nie spotkałam do tej pory w żadnej innej książce tego typu. Jest naprawdę ciekawie, więc tym bardziej zachęcam :)

      Usuń
  5. jakoś nie czuje się zainteresowana książką - chyba nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz mnie tą kryminalną zagadką, bo wiadomo - nie ma to jak jakaś zbrodnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jeszcze nie miałam przyjemności czytać tej książki. Chętnie nadrobię zaległości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam ją jakiś czas temu i mile ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli potraktuje się tę powieść w kategorii dobrego czytadła dla kobiet, to na pewno nie grozi to zawodem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że to całkiem dobry ,,odstresowywacz". Może kiedyś się za nią zabiorę...?

    OdpowiedzUsuń