środa, 18 lipca 2012

"Pamiętnik z przyszłości" Cecelia Ahern




Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: Pamiętnik z przyszłości
Wydawnictwo: Świat Książki, 2011
Ilość stron: 350 


Po raz pierwszy usłyszałam o Cecelii Ahern od mojej siostry, która polecała mi książkę - "P. S. Kocham Cię!". Jednak tak się złożyło, że do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać. Tak więc "Pamiętnik z przyszłości" stał się moim kluczem otwierającym drzwi do świata prozy tej irlandzkiej pisarki.

Z początku miałam nieodparte wrażenie, że będę miała do czynienia z kolejną powieścią skierowaną raczej do młodzieży. Przyznaję się uczciwie, ten mój pierwszy osąd był mylący i na szczęście dość szybko to zrozumiałam, zanim odłożyłam książkę na półkę.

Bohaterką powieści jest szesnastoletnia (i właśnie to w pierwszej chwili mnie nieco zmyliło) Tamara Goodwin, która również pełni rolę narratorki. Opowiada nam o niezwykłych wydarzeniach, które mają miejsce pewnego lata tuż przed jej siedemnastymi urodzinami. Historia zaczyna się od przeprowadzki Tamary i jej matki do wujostwa mieszkającego w stróżówce znajdującej się w miejscu, gdzie "diabeł mówi dobranoc", czyli na zapadłej wsi z dala od większych miast. Jest to dla nastolatki niezwykle trudna sytuacja, gdyż była przyzwyczajona do innych standardów życia. Do tej pory mieszkała w ekskluzywnym domu, miała prywatną plażę, wakacje spędzała w luksusowych kurortach, nosiła ciuchy tylko najlepszych marek, jednym słowem dostawała co chciała. Nagle wszystko się zmienia. Ojciec dziewczyny popełnia samobójstwo po tym, jak zaciągnął kredyt, którego nie był w stanie spłacić. Tamara i jej matka muszą wyprowadzić się z zajętego przez bank domu. Jak już wspomniałam trafiają wtedy do stróżówki zamieszkanej przez Arthura i Rosaleen. Milczący, wydający z siebie mruknięcia i chrząknięcia Arthur, i pedantyczna, tajemnicza, budząca swego rodzaju niepokój Rosaleen, to dość specyficzne postacie. Czy nastolatka będzie w stanie nawiązać z nimi jakąś nić porozumienia? Czy znajdzie dla siebie zajęcie w tym odludnym, z dala od wszelkich rozrywek miejscu?

Pewnego dnia Tamara staje się posiadaczką niezwykłego pamiętnika. Niezwykłego dlatego, że pokazuje wpisy nastolatki z dnia... jutrzejszego. Od tej chwili dziewczyna może robić wszystko zgodnie z tym, co jest napisane w pamiętniku lub próbować zmienić przyszłość.

Postać Tamary może być dla niektórych, przynajmniej na początku, irytująca i nieznośna. Jednak ta krnąbrna, snobistyczna i niezwykle rozpieszczona nastolatka dość szybko zdobyła moją sympatię. Najbardziej chyba polubiłam jej cięty język. Nie jest płytką, głupiutką gąską. Stratę swojego ojca przeżywa długo i boleśnie. Ale chyba najbardziej gnębi ją poczucie winy z powodu swojego zachowania wobec niego. Kolejną bardzo ciekawą postacią w powieści jest siostra Ignacjusz (pomylona zresztą przez Tamarę z transwestytą ze względu na męsko brzmiące imię), która pełni raczej drugoplanową rolę, lecz mimo wszystko wybija się przed szereg.

Fabuła, oprócz tego, że ciekawa, to jest jednolita, nie rwie się i właściwie przez cały czas nie tracimy z oczu wątku. Akcja nie jest może zbyt wartka, ale w punkcie kulminacyjnym nabiera sporych rumieńców. Tytuł z kolei mógłby sugerować powieść fantastyczną. Co prawda pojawia się element fantastyczny (pamiętnik), lecz całość stanowi raczej powieść obyczajową. Jest to książka o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie na nowo, podczas gdy na światło dzienne wypełzają różne tajemnice rodzinne. Wszystko to jest tylko przyprawione odrobiną magii.

Któż z nas nie chciałby takiego pamiętnika, którego los sprezentował Tamarze. Ileż to zaoszczędziłoby kłopotów, ile problemów moglibyśmy uniknąć. Tylko czy wtedy życie nie byłoby zbyt nudne i przewidywalne? Jak oczekiwać i cieszyć się z niespodzianek, które z założenia już niespodziankami nie są? Ja podziękuję. "Sami musimy tworzyć nasze jutro".

Polecam serdecznie wszystkim "Pamiętnik z przyszłości". Powieść jest pisana z perspektywy nastolatki, ale książka nie jest skierowana tylko do młodzieży. Tym, co dopiero skończyli 20 rok życia, i tym, co już nawet nie pamiętają tych urodzin :), też powinna się spodobać.  

Moja ocena: 5,5/6

8 komentarzy:

  1. Nie wiem czy chciałabym mieć taki pamiętnik, podejrzewam, że więcej narobiłabym sobie szkód niż pożytku :)
    Wysoka ocena książki mnie bardzo cieszy, bo niedawno ją kupiłam, oczywiście w Weltbildzie i za pewne - jak dobrze pójdzie - niedługo będę ją czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej autorki przeczytałam tylko P.S. Kocham Cię i nie porwała mnie ona na tyle, by sięgać po kolejne. Tak więc spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. ehh ile ja bym dała za taki pamiętnik :) chętnie przeczytam, ale na razie mam w planach inną książkę tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ochotę przeczytać coś innego tej autorki. Mam nadzieję, że wkrótce trafię na coś fajnego.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Mimo tego, że poznanie swojej przyszłości wydaje się kuszące to raczej nie chciałabym wiedzieć dokładnie co mnie czeka. Jednak chętnie zapoznam się z Tamarą, która taką szansę dostała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie chciałabym znać swojej przyszłości, niemniej ów pamiętnik
    był bardzo ciekawym elementem powieści, nadawał jej smaczku i tajemniczości.

    OdpowiedzUsuń