poniedziałek, 13 sierpnia 2012

"Pamiętam cię" Yrsa Sigurđardóttir




Autor: Yrsa Sigurđardóttir
Tytuł: Pamiętam cię
Wydawnictwo: MUZA SA, 2012
Ilość stron: 318


Co zrobić, by jak najlepiej oddać w powieści atmosferę grozy? Najprościej będzie wysłać bohaterów do opuszczonego, bardzo starego domu, następnie odciąć ich od świata i pozwolić im na to, by powoli doprowadzał ich do zawału serca jakiś niespokojny duch zabłąkany między światem żywych i umarłych... Oczywiście śmierć tej nieszczęśliwej duszy powinna wiązać się z niewyobrażalną tragedią.

Brzmi to jak scenariusz z podrzędnego hollywoodzkiego filmu grozy? Być może. Z reguły horrory o duchach skonstruowane są na bardzo podobnych zasadach. Nie inaczej jest z fabułą "Pamiętam cię", ale... niech Was nie zmyli ten wstęp, bo Yrsa dała nam do rąk pierwszorzędny horror, najlepszy jaki do tej pory (moim zdaniem oczywiście) wyszedł spod pióra kobiety. Miłościwie nam panujący od lat król gatunku Stephen King doczekał się wreszcie swojej królowej.

Kanwę powieści stanowią dwa równolegle prowadzone wątki. Jeden z nich dotyczy trójki przyjaciół - Katrin, Gardara i Lif. Kiedy ich poznajemy, są właśnie w drodze do opuszczonej islandzkiej wioski Hesteyri. Tam znajduje się dom o "uroczej" i jakże znaczącej nazwie "Ostatni Widok", który chcą wyremontować, by zrobić z niego pensjonat. Zakładają, że uda im się wykonać plan w tydzień. Przekonanie, że znajdują się na pustkowiu zupełnie sami, zostaje bardzo szybko zweryfikowane. Już od samego początku bohaterowie czują czyjąś obecność, a pewne wydarzenia wymykają się poza granice racjonalnego wytłumaczenia. Zaczyna się walka o przetrwanie...

Drugi wątek można w większym stopniu potraktować jako kryminalny. W miejscowości Isafjördur ktoś zdemolował przedszkole, natomiast na ścianie napisał kredkami świecowymi słowo "nieczysty". Sprawą zajmuje się policjantka Dagny, a pomaga jej w tym lekarz - psychiatra Freyr. Okazuje się, że to nie pierwsza tego typu sprawa. Ponad 50 lat wcześniej podobna sytuacja wywołała konsternację wśród miejscowej policji. Pochodzenia zagadkowych napisów nigdy nie udało się wyjaśnić. Ponadto z osobą lekarza wiążę się jeszcze jedna historia. W niewyjaśnionych okolicznościach znika kilkuletni synek Freyra - Benni, a szeroko zakrojone poszukiwania nie przynoszą żadnego efektu. Okazuje się, że obie te sprawy, czyli zaginięcie chłopca i akty wandalizmu, mają ze sobą coś wspólnego... 

Nie chcę tu zbytnio wdawać się w szczegóły, by nie uszczknąć Wam zbyt wiele z przyjemności  wgłębiania się w tę niesamowitą fabułę. Jako jedyną odpowiednią porę do czytania "Pamiętam cię" uznaję głęboką, spokojną noc. Wtedy to można prawdziwie wczuć się w klimat i tematykę utworu. Ostrzegam, przy okazji można nabawić się nyktofobii, czyli lęku przed ciemnością, ponieważ większość scen rozgrywa się o zmierzchu lub właśnie w całkowitych ciemnościach.

Podczas czytania książki towarzyszą nam coraz większe emocje, ponieważ budująca napięcie świetnie skonstruowana intryga okraszona jest mistrzowskim suspensem. Nie sposób jest oderwać się od lektury. 

O "Pamiętam cię" wyrażam się w samych superlatywach, ale nie potrafię inaczej. Książka idealnie trafia w mój gust. Mam świadomość tego, że autorka posłużyła się dość wyświechtanym pomysłem, ale liczę, że to nie zniechęci Was do lektury i pozwolicie sobie na spory dreszczyk emocji. 

I miejcie się na baczności! Kto wie, co czai się w ciemnościach. Być może pewnego dnia zbudzi Was skrzypienie podłogi lub zaniepokoi pies wpatrujący się w coś, czego nie widzimy...

Moja ocena: 6/6

40 komentarzy:

  1. Zdecydowanie ksązka dla mnie. Klimatyczne horrory bądź kryminały to jest to o lubię najbardziej, a rzadko można dostać dobrą ksiązkę tych gatunków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiadają mi hollywoodzkie filmy grozy, jak coś jest opuszczone i gdzieś tam skrzypi to ja się na to piszę. Tym razem jestem bardzo chętna na powieść tej islandzkiej pisarki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie przeczytaj!
      Ja jeszcze lubię oglądać programy z łowcami duchów. Czasem mam ciary większe, niż podczas oglądania najlepszego horroru...

      Usuń
  3. Nie przepadam za horrorami ale dla Yrsy zrobię wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to chyba obok tej książki nie można przejść obojętnie. Muszę się nią zainteresować :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i mam bardzo podobne zdanie o tej książce. :) Niebawem u mnie też pojawi się recenzja "Pamiętam cię".

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i bardzo mi się podobała. Aczkolwiek pewne rzeczy mnie denerwowały:) Recenzja tutaj http://stulecieliteratury.blogspot.com/2012/07/pamietam-cie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejna pozytywna ocena :)
    coraz większą ochotę mam na tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie muszę po tę książkę sięgnąć. Rzadko trafiam na islandzkich autorów, a jeżeli jeszcze fabuła toczy się na tej pięknej wyspie to już kompletnie jestem kupiona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy wcześniej nie czytałam nic islandzkiego autora, dlatego cieszę się, że Yrsa mnie nie zawiodła :)

      Usuń
  9. Jak ja lubię skandynawskie kryminały... Muszę w końcu poznać twórczość tej pisarki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytam kryminał Yrsy - "Spójrz na mnie". Chyba zaliczę autorkę do moich ulubionych :)

      Usuń
  10. właśnie jestem świeżo po lekturze, wrażenia bardzo pozytywne, to już druga książkę tej autorki, jaką czytałam i na pewno skuszę się na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Jest coś specyficznego w jej książkach, coś co mi bardzo przypadło do gustu.

      Usuń
  11. Brzmi dobrze, chyba sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam autorę, bojuż czytałam jej dwa kryminały, które były całkiem dobre. Jak tylko książka trafi do mojej biblioteki, zaraz wypożyczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że jesteś kolejną osobą, której podobają się książki Yrsy. To dobrze, bo one zasługują na to :)

      Usuń
  13. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją i już zaczynam się rozglądać za tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  14. Poszłam za ciosem i wypożyczyłam ową książkę z biblioteki. Kocham powieści grozy! ;3

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba pójdę ją wypożyczyć bo zanosi się całkiem fajnie!!! Dodaję się do obserwowanych i zapraszam do mnie http://www.littlerealsmile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie będę kłamać, że sceptycznie podchodzę do wszelkich książek "horrorów" o duchach tak samo jak i do filmów, bo one głownie działają jak tzw. "straszaki", albo są takie jak jakieś marne opowiadanie w stylu tych, co nam mama opowiadała w dzieciństwie kiedy to nie chcieliśmy usnąć w nocy i straszyła nas jakimiś stworami czającymi się za szafą. Takk, heh. ;d
    Jednak opis wydał mi się interesujący i jak najbardziej jestem zaciekawiona zwłaszcza, że książka ma wysoką ocenę - dopisuje do listy.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Porównanie do Kinga jeszcze bardziej spotęgowało moją ciekawość, na pewno przeczytam. Z opisu wynika, że powinnam się przy tym przygotować do równie dużej dawki emocji i wrażeń. Już się nie mogę doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem ogromnie ciekawa tej książki, jeszcze Twoja opinia mnie bardzo zachęciła, lubię grozę w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fabuła rzeczywiście brzmi jak scenariusz nieco słabego horroru, jednak mimo wszystko coś mnie ciągnie do tej książki. Na pewno ją przeczytam, jeśli tylko wpadnie mi w ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem już po lekturze i......rzeczywiście książka bardzo mi się podobała. W 100 % zgadzam się, że aby wczuć się w klimat koniecznie trzeba ją czytać w ciszy i najlepiej w nocy. Ja niestety mogłam poświęcić czas na czytanie tylko w drodze do pracy, brakowało mi więc trochę wzmagającego się dreszczyku emocji i strachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale jak najbardziej rozumiem sytuację. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Ci się spodobała :)

      Usuń